Miechunka peruwiańska – jak wygląda i smakuje?
Physalis, czyli miechunka, to owoc, którego po nazwie pewnie nie poznacie, jednak po wyglądzie być może już tak.
Pamiętam, jak po raz pierwszy zobaczyłam ją dekoracyjnie podaną w drinku w sopockim barze. Wydawała mi wtedy się taka egzotyczna! Nigdy nie przypuszczałabym, że kilka lat później będę zajadała się miechunką pochodzącą prosto z portugalskiego ogródka babci Ruia.
Miechunka pochodzi z Ameryki Południowej, gdzie dawniej znana była pod nazwą złotej jagody Inków. W Polsce nazywana jest również wiśnią peruwiańską. Jej owoce są dostępne w wielu sklepach, mniemam, że nawet w stałej sprzedaży.
Owoce to nieduże, pomarańczowe jagody zamknięte w jakby pergaminowej otoczce, przypominającej lampion kielicha kwiatowego. Otoczka ta chroni owoc przed uszkodzeniami i dzięki niej miechunka dłużej zachowuje świeżość i wszystkie wartości odżywcze.
W Portugalii sezon na physalis trwa od sierpnia nawet do grudnia!
Owoce rosną na krzakach, wysokich na 1 do 1,5 metra, i bardzo łatwo rozmnażają się.
W pełni dojrzały owoc miechunki ma smak słodko-kwaśny. Mówi się, że smakuje podobnie do kiwi lub agrestu i coś w tym jest. Smak jest naprawdę wyjątkowy! Owoce jada się na surowo, ale można też robić z nich dżemy czy nalewki. Można dodawać je do sałatek i ciast. Często stanowią też formę dekoracyjną – taką kropkę nad i – drinka lub deseru.
Spotkałam się również z miechunką suszoną, która co prawda przypomina w smaku surowy owoc, jednak smak suszonej miechunki nie oczarował mnie tak bardzo, jak tej surowej. Suszone owoce spożywam z owsianką lub z jogurtem greckim i domową granolą – taka kombinacja jest naprawdę smaczna.
Fun fact: moje dzieci uwielbiają miechunkę! Co mnie ogromnie cieszy, bo ma naprawdę wiele witamin (A, B, C, fosfor, wapń i żelazo).
Na koniec bardzo ważna informacja: można spożywać tylko dojrzałe owoce miechunki (żółte, żółto-pomarańczowe). Te niedojrzałe o zielonkawym kolorze, podobnie jak surowe ziemniaki, mogą nam zaszkodzić.