Brigadeiros, te małe kuleczki radości, zdobywają serca smakoszy nie tylko w Brazylii, ale także w Portugalii. To słodkie pyszności, które z pewnością umilą każdą chwilę. A teraz podzielę się z Wami prostym przepisem na czekoladowe Brigadeiros, które z łatwością przygotujecie sami w domu. Potrzebne składniki: Czytaj dalej…
Odkryjcie ze mną kulinarne uniesienia w świecie wyjątkowego smaku dzięki mojemu przepisowi na brownie kasztanowe. Ten wyjątkowy przepis na brownie przeniesie was w krainę smaków, gdzie kasztany, czekolada i kawa grają w jednym zgraniu, tworząc niepowtarzalny smakowy festiwal. Składniki: Domowy krem kasztanowy (przepis na profilu), Czytaj dalej…
Jeszcze niedawno eksperymentowałam w kuchni, próbując stworzyć coś wyjątkowego na świąteczny stół. Moje myśli skierowały się ku kasztanom, o których już wcześniej wspominałam na blogu. Postanowiłam stworzyć Mus Kasztanowy, gdzie główne skrzypce grały właśnie kasztany, nadając deserowi niepowtarzalny smak. A cały deser podkręciłam pewnym alkoholem! Czytaj dalej…
Pastéis de nata to tradycyjne budyniowe ciasteczka, które są chyba najpopularniejszym portugalskim wypiekiem. Spróbował ich każdy, kto choć raz odwiedził Portugalię. Ba, śmiało można powiedzieć, że to znak rozpoznawczy Portugalii. Pastéis de nata zostały rozsławione przez zakonników z klasztoru Hieronimitów w Belem i to właśnie Czytaj dalej…
Szynka parmeńska z melonem w portugalskiej wersji to presunto com melão. Nigdy nie zapomnę, kiedy po raz pierwszy spróbowałam melona z presunto. To było moje kolejne bardzo pozytywne zaskoczenie kuchni portugalskiej. Połączenie soczystego melona ze słonym posmakiem portugalskiego presunto jest naprawdę zaskakująco pyszne i z Czytaj dalej…
Kasztany są symbolem nie tylko polskiej jesieni, ale i portugalskiej! Na lizbońskich ulicach już od kilku tygodni można kupić pyszne pieczone kasztany. Taka porcja kasztanów (dúzia, czyli tuzin) kosztuje teraz około 2,5 euro (cena ta od kilku lat nie zmienia się). Pieczone kasztany – jak Czytaj dalej…
Portugalskie lody z herbatnikami (por. Gelado de bolacha Maria) to była jedna z pierwszych portugalskich specjałów jakie zostały mi zaserwowane po moim pierwszym przylocie do Portugalii w sierpniu 2015 roku (zaraz po naprawdę zdrowej sałatce z melonem). Było to o 2 w nocy i o Czytaj dalej…
